aby
nie było na świecie dzieci niedożywionych
i chorych, dzieci ulicy i bez możliwości kształcenia.św. Jan Paweł II
i chorych, dzieci ulicy i bez możliwości kształcenia.św. Jan Paweł II
Czcigodni
Kapłani, Siostry Zakonne,
Nauczyciele i wychowawcy,
Nauczyciele i wychowawcy,
Drodzy
Rodzice i Przyjaciele Misji
Od
października 2014 roku pracuję w Afryce na Wyspach Zielonego
Przylądka. Powierzono mi troskę o najmłodszych mieszkańców tego
kraju. Jest to bardzo piękna ale
i zarazem bardzo bolesna dla mojego serca praca. Od września zostało otwarte w naszym domu zakonnym w Mindelo, przedszkole dla 60 dzieci. Powstało ono z myślą o dzieciach, opuszczonych, sierotach i dzieciach ulicy. Ostatni tydzień spędzałam w dzielnicy,
w której panuje prostytucja, narkomania, alkoholizm. Wiele dzieci patrzy na coś czego nie powinny widzieć w swoim wieku.
Pośród niedożywienia, samotność jest ich codziennym chlebem. Chodziłam od domu do domu szukając dzieci w wieku od 2 do 5 lat, aby mogły przyjść do przedszkola a później kontynuować naukę w szkole i aby w ten sposób wyrwać je z tej trudnej sytuacji. Z Bożą pomocą udało mi się znaleźć dużą grupę takich dzieci, które od lutego będą mogły być czyste, ubrane i dożywione.
i zarazem bardzo bolesna dla mojego serca praca. Od września zostało otwarte w naszym domu zakonnym w Mindelo, przedszkole dla 60 dzieci. Powstało ono z myślą o dzieciach, opuszczonych, sierotach i dzieciach ulicy. Ostatni tydzień spędzałam w dzielnicy,
w której panuje prostytucja, narkomania, alkoholizm. Wiele dzieci patrzy na coś czego nie powinny widzieć w swoim wieku.
Pośród niedożywienia, samotność jest ich codziennym chlebem. Chodziłam od domu do domu szukając dzieci w wieku od 2 do 5 lat, aby mogły przyjść do przedszkola a później kontynuować naukę w szkole i aby w ten sposób wyrwać je z tej trudnej sytuacji. Z Bożą pomocą udało mi się znaleźć dużą grupę takich dzieci, które od lutego będą mogły być czyste, ubrane i dożywione.
Wydawać
by się mogło, że wszystko skończyło się dobrze, jednak nie do
końca. Całodzienne, miesięczne utrzymanie 1 dziecka w przedszkolu
to kwota 150 zł. Zwracam się do Was, ludzi wielkiego, szlachetnego
i wrażliwego serca, z gorącą prośbą o pomoc. Jako Zgromadzenie
zakonne Sióstr Klawerianek prowadzimy Dzieło Adopcji Serca dzieci z
Afryki. Wiem, że jest to bardzo duża kwota jak na jedną osobę,
łatwiej będzie jeśli kilka osób zdecydowałoby się na utrzymanie
jednego dziecka. Z adopcji można zrezygnować w każdej chwili jak
również można ją przedłużyć.
Bóg
kocha każde ludzkie życie, szczególnie to małe i niewinne, ale
Jego błogosławione ręce, które tuliły dzieci do serca zostały
przybite do krzyża. Dzisiaj Bóg nie ma już swoich rąk, ma tylko
nasze ręce, moje i Twoje, aby iść i pomagać, aby tulić do serca
i dawać szansę na lepsze jutro.
Z
wyrazami szacunku
Osoby
zainteresowane mogą kontaktować się z naszym domem w Krośnie:
e-mail: klawer.adopcja@gmail.com,
tel: 696 402 952
Siostra Jolanta Burdak SSPC wraz z siostrą Agatą Wójcik SSPC były gośćmi Tygodnia Misyjnego w naszej parafii w roku 2011. czytaj