sobota, 24 listopada 2012

Różańcowy Most Misyjny


RÓŻAŃCOWY MOST MISYJNY - podsumowanie
Projekt „Różańcowy Most Misyjny” miał na celu wzrost odpowiedzialności
za Kościół misyjny, zaproszenie skierowane było do wszystkich parafian naszej archidiecezji. Dzieło Misyjne zamówiło i zakupiło różańce wytworzone przez chrześcijan w Ziemi Świętej, tym samym dając im pracę i zarobek. Różańce te, rozprowadzone w naszych parafiach, kupione i przemodlone przez wiernych na październikowych nabożeństwach różańcowych , zostały na zakończenie Tygodnia Misyjnego zebrane i przekazane do PDM naszej archidiecezji. Tam z kolei zostaną rozdzielone wg potrzeb i przekazane na placówki misyjne prowadzone przez śląskich misjonarzy. Różańce pojechadą do Brazylii, Kazachstanu, Kamerunu, Mołdawii, Namibii, Paragwaju, Peru, RŚA, Sri Lanki, Tanzanii i Zambii. Ks.dr Grzegorz Wita, organizator akcji zamówił z Betlejem 10.000 różańców.

Brat Ananiasz- franciszkanin ze Śląska, który czuwa nad tym projektem w Betlejem, osobiście składał różańce w Grocie Narodzenia i z tego szczególnego miejsca z błogosławieństwem przekazywał do Katowic, skąd trafiły do nas.
Wiele chwytających za serce momentów towarzyszyło rozprowadzaniu różańców, gdy tłumaczyłam na czym polega to małe dzieło, parafianie wyraźnie wzruszeni ściskali różańce, pytali o szczegóły, niektóre osoby kupowały po kilka egzemplarzy. Dla mnie jako osoby zaangażowanej w ten projekt, było to niezwykłym przeżyciem. Uczestnicząc w nabożeństwach różańcowych mogłam zobaczyć charakterystyczne drewniane różańce w dłoniach naszych Parafian. Te same wzruszające sytuacje powtarzały się, gdy ludziom przyszło się pożegnać z różańcem, ponieważ na zakończenie Tygodnia Misyjnego były przez nich oddawane. Często odbierane różańce były jeszcze „ciepłe” od ściskających je dłoni. Jestem pewna, że Parafianie przekazali w tych przemodlonych paciorkach całą swoją miłość i życzliwość do ludzi, którzy na te różańce czekają na misjach. Przekazali cząstkę siebie.
op. LM Gizela Szukalska