czwartek, 29 stycznia 2015

o modlitwie przed jedzeniem

Pewien mieszkaniec wioski, będąc w mieście wstąpił do restauracji, aby się nieco posilić. Kiedy kelner podał mu zamówione danie, chłopina przeżegnał się i odmówił modlitwę przed jedzeniem.
Gest ten wystarczył, aby sprowokować przebywających tam młodych ludzi. Jeden z nich podszedł do chłopa i zapytał z kpiną: 
- U was w domu pewno wszyscy tak się modlą, nieprawda ?
- Nie, i u nas nie wszyscy się modlą - odparł spokojnie wieśniak.
- Któż to się u was nie modli - chciał wiedzieć młody człowiek.
- Na przykład : osioł, wół i świnia. Te idą do koryta i do żłobu bez modlitwy - podsumował rezolutny chłopina.
/ Kazimierz Wójtowicz "Notki"/