środa, 15 maja 2013

DZIEŃ CIERPIENIA DLA MISJI

W roku 1925, kiedy kanonizowano św.Tereskę  od Dzieciątka Jezus, w jednej z parafii holenderskich ks. Jakub Willenborg  zorganizował dla chorych dzień poświęcony misjom. W ten sposób powstało w Holandii stowarzyszenie chorych, którzy ofiarowali swoje cierpienia za zbawienie świata.( Dziś Holandia uważa
cierpienie za coś hańbiącego i gorszącego, uznając prawnie eutanazję) W tym samym roku (1925) odbył się w Rzymie Kongres Misyjny, po którym powstało również we Włoszech Apostolstwo Misyjne Chorych. Od roku 1935, za aprobatą papieża Piusa XI w dniu Zesłania Ducha Świętego obchodzimy Dzień Cierpienia dla Misji. 
Dzień Zielonych Świąt rozpoczyna misyjną działalność Kościoła. Apostołowie umocnieni Duchem Świętym opuszczają Wieczernik i głoszą Słowo Boże z wielką mocą i siłą przekonania. Wypełniają w ten sposób słowa Pana Jezusa : "Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody..."(Mt 28,19). Słowa te nie straciły na aktualności, dlatego misjonarze wciąż przemierzają  świat, by siać ziarno Ewangelii Chrystusowej, a towarzyszy im nieustanna modlitwa całego Kościoła. 

Także chorzy zaproszeni są do wspierania dzieła ewangelizacji świata. Cierpienie przyjęte i przeżywane   w łączności z Chrystusem zamienia się w apostolstwo. Przykładem może być świadectwo życia św. Tereski od Dzieciątka Jezus, patronki misji, która swoje cierpienie ofiarowała za nieznanego misjonarza. 
Bł. Jan Paweł II w encyklice "Redemptoris missio" napisał: "...Misjonarzowi w jego ofierze winni towarzyszyć wierni i podtrzymywać go własną ofiarą. Dlatego też proszę tych wszystkich, którzy pełnią posługę duszpasterską wśród chorych, by pouczali ich o zbawczej wartości cierpienia i zachęcali do ofiarowania go Bogu za misjonarzy. przez taką ofiarę chorzy stają się również misjonarzami..."(RM78)
W życiu człowieka wszystko jest darem Bożym, jest nim także choroba i cierpienie, choć tak trudno nam ten dar zrozumieć i przyjąć.  We wszystkim mamy naśladować naszego Mistrza, a więc i krzyż jest naszym udziałem i bez niego nie bylibyśmy godni nazywać się chrześcijanami. Nasze cierpienie jest dopełnieniem Męki Chrystusa za cały Kościół (Kol,24). Dlatego prosimy każdego z Was, każdego który cierpi, aby poprzez ofiarowanie bólu i samotności za zbawienie wszystkich ludzi stał się misjonarzem. 
Twój trud i cierpienie w oczach Boga mają ogromna wartość, nie marnuj daru, który został Ci ofiarowany, przyjmij go z miłością i złóż u stóp Jezusa prosząc, by Jego Ewangelia dotarła aż na krańce świata.